Komentarze: 105
Dziś znów byłam w Geantcie. Nie chciało mi sie siedziec a poza tym byłam już wieczorkiem umówina, więc byłam tylko na 2 godzinki. Sylwia tez miała ustawiny dzien i wyszłyśmy razem. Gotowe do wyjscie poszłyśmy sie pożegnać z Ulką a ta nam mówi ze mamy zaczekac na jej ojca. Dzieki ale nam sie spieszy. Nie bo on kazał czekać. Miałyśmy na niego zaczekać tylko po to zeby dostac zjebe ze byłyśmy na tak krótko. Oni są pojebani! Niech sie cieszy, że przynajmniej byłyśmy.
Jak widzicie ściągnęłam hasło. W końcu zakład wygrałam =]
Dziękuję Wam za tyle komentarzy. Może kiedyś je przeczytam. Jak narazie mi się nie chce...