lady-morelka

Hej hej. Dawno mnie nie było, za co przepraszam. Poprostu w moim monotonnym zyciu nic nowego się nie działo. Dziś byłam z moim koteczkiem >:) u weterynarza. Był wyjątkowo spokojny. Cisza przed burza. Gdy tylko weszliśmy do gabinetu zaczął sie horror. Tradycyjnie tata trzymał kota w narciarskich rekawiczkach. Nie macie pojęcia jak one sie przydają. I co się patrzycie z niedowierzaniem? Tu się nie ma z czego śmiać! OK wracając do tematu. Facet zbadał moją kicię i doszedł do wniosku, że ma zapalenie krtani i dlatego nie moze miauczeć. Biedaczek. Dostał dwa zastrzyki. I...... Kot doznał furii. wyrwał się tacie, przebił jedna z rekawic  (mial je tata na rekach przypominam) zebem do krwi bo trafił w palca, chcial mamie wskoczyc bezpiecznie na plecy, ale ja podrapal na dloni i polecial dalej. Tam stalam ja (lekko zszokowana) i wpadł na moje ręce. Złapałam go. Uspokoił się. Wszyscy krzyczeli żebym go puściła na ziemie. Ja zrobiłam to a moj zestresowany kociak położył się na ziemi. Acha i najśmieszniejsza rzecz z calości - Moj kotek zostawił bardzo, ekhm, bardzo pachnaca rzecz w gabinecie. Powiedzmy, że to była łaskawa niespodzianka. (Łaskawa bo przynajmniej nie była rzadka) Ok nie truje juz wam bo słysze dzwonek do drzwi przyszli gości ;/ Ok nara

W niedzile wróciłam z błoń. Strasznie kaszlałam i dlatego poszłam dziś do pediatry. Okazalo się, że mam zapalenie strun głosowych i siedzę w domciu do konca tygodnia >:) Nie wiem co gorsze. Zaległości i dom czy siedziec w szkole z bolocym gardlem.

Jak już wiecie działam w harcerstwie. Wszystko jest fajnie. Niestety rodzice chca mnie przenieść gdzie indziej. Ja nie chcę. Oczywiście był taki okres kiedy chcialam sie przeniesc ale teraz jest naprawde fajnie. Weszlam w ten rytm. Niestety to do nich nie dociera. Przeciez to moja własna decyzja.Czy moje zdanie już się nie liczy??

Niedawno ujawniłam, że podoba mi sie kilku chłopców. Już sama nie wiem co czuję do kazdego z nich. Podziw, zauroczenie, miete, miłasc czy może zwykłą sympatię. To takie głupie. Czuję się zdezorientowana. Ok już wam nie truję więcej. Pozdrawiam wszystkich. Narazie.

Hej ludzie!! Wrócilam dziś z krakowskich błoń. Zabawa była przednia tylko ze było bardzo zimno i chyba po raz kolejny jestem chora (podejrzewam zapalenie krtani ):< )  Tyle zeczy się wydarzyło.

Po 1: spotkałam Karola - deb*** którego spotkałam na obozie i z których chodziłam (niestety) i zerwałam po 3 dniach z jego winy ale o tym kiedy indziej.

Po 2: dowiedziałam się, że Elmo jednak mnie lubi >:) Jestem happy.

 Po 3: Dowiedziłam sie, że ********** się podobam i mam nadzieje ze bedzie z tego cosik wiecej.

Po 4: ***** mysli, ze ja mam chłopaka. nigdy nie słyszałam wiekszej bzdury. NIE MAM CHŁOPAKA!!!! Ciekawe kto go wprowadził w błąd.

Po 5: spotkałam harcerzy z Zabierzowa i z Korzkwi. Było supeer Tusiek z Marcinem nieźle grali, a Kaftan, Ocean, Ania  i Pinki (nie śmiac się!!!) Mnie poznali. <2x szok>

Po 6: Nie będę juz Wam tak przynudzać. Koncze i zapraszam do wpadania na mój bloguśś.

Ale jazda!!!!! Dostałam szlaban!!!!!!!!! HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!!!!!!Mama się wkurzyła i mi dała szlaban na neta i TV. Ale co tam i tak mnie nie pilnuje. Wchodze na neta kiedy chce i nic. Dostałam go tuż po zamieszczeniu poprzedniej noty. Ogólnie wszystko jest ok. Jak zwykle mam perypetie miłosne, bo staram sie o czyjes wzgledy. Niestety najwyraźniej ktoś to zauważył i omija mnie szerokim łukiem pomimo iż jest miły i serdeczny dla mnie. A co sie będę. Ide skoczyć z mostu do tego śmierdzącego zalewu. UWAGA!! UWAGA!! Proszę Państwa obstawiamy czy najpier się utopię czy połamię. Obstawiać dopuki €la ma odchyły!!!

Jedna wracam.. Dzięki jedynej osobie która zostawiła mi komenta w poprzedniej notce zrozumiałam, wiele tak oczywistych rzeczy. Dziękuje Ci. Może widzicie albo i nie zmieniłam szablon. Mam nadzieje, ze Wams ię podoba. Wg mnie jest fajny. Muzykę chce zmienić na TO CO DOBRE. Ale nie moge znaleźć. Albo mi się nie chce. Narazie zadowalam się tym co jest teraz. a teraz skupmy się w minucie ciszy czcząc pamięć Banego - króliczka anniki.