Komentarze: 5
I znów mnie zrzuciłes w otchłań rozpaczy,
I znów me serce ból uraczył.
Znów oczy czerwone
Łzami zatopione
Czekaja na ciebie i łkają żałośnie.
Otchłań głeboka,bezdenna i cicha
Ma dusza ranna stoi ledwo,licha
Wciąż wyje, choć księżyc daleko
Chciałby być razem jak łza z rzeką.
Serce jej spadło z krawędzi,
Bo uczucia zerwały się z uwięzi.
Nikt nie wierzy w jej smutne opowieści
Bo nikt jej już w sercu nie umiesci,
Przestała ufać,Przestała śnić
Jej życie to już tylko cienka nić
Już nie zagra, nie zaśpiewa
Już nie połozy się w cieniu drzewa
To jest już koniec,skończyło się
Bo już nik nie przytuli mnie......