Komentarze: 5
AVE, AVE GALIJCZYCY I RZYMIANIE!!
Och bylo dzisiaj swietnie. Calutka nocke kicius moj wariowal, miauczal i robil wszystko aby mnie wkurzyc. Dobija mnie co chwile. Ale jest taki slodziutki ze nie moge sie na niego gniewac. Obudzilam si e o 7:00 i zaczelam sie zbierac na spotkanie w zwiazku z instruktarzem. Fajnie teraz oszczedze bilety i bede cwiczyc w domciu. Bardzo sie z tego powodu ciesze. Wrocilam ledwo do domu i juz musialam sie powoli zbierac do szkoly na 13:25. Bylo nawet fajnie. Tylko test przygnebia mnie, ze ogarnia mnie zimny dreszcz. Mialam zaledwie19 ptk. Ale sie nie przejmuje. Po lekcjach poszlam na dyzur z biologii i zdawalam sprawdzian z populacji. Olunia na szczescie byla ze mna i pomagala mi troszke. Sama jej obecnosc byla dla mnie pomocna. Po lekcjach cos sie dzialo z blogami, bo nie dzialaly :( i nie moglam napisac notki. Dlatego tak późno. Zaraz bede sie kladla do lozeczka wiec koncze blogaska na dzisiaj. Dobranoc moi mili