Dzionek Wiosny
Komentarze: 1
Kochani. Jak juz dowiedzieliscie sie pare notek wstecz napewno wiecie ze dzis w mojej szkole byl Dzien Wiosny. Wypuscilam sie jak djabli. Mam to gdzies. Siedzialam tuz przed scena i bylo siupel. Wrocilam do domciu o 12 i zaraz siadlam na neta by wam wszystko opowiedziec. Otoz: mialam lazic po scenie i zaprezentowac sie (zgroza), Zrobic jakis bukiet z zas****** <cenzor> drutów, ubic piane (szczerze nie wiem kto wpadl na taki pomysl) i zrobic z balona pisanke (jeszcze wiekszy deb*****). Jak na marzanne przystalo zajelam ostatnie miejsce wraz z innymi dwoma. Nie topili nas ani tys nie palili. Ogolnie bylo nie zle. Ciesze sie ze mialam odwage wejsc w skore Topielicy w przeciwienstwie do innych. Zastanawia mnie jedynie kto wstal z brawami. Taki jeden jedyny rodzynek. Ale dobra jeszcze cos tu chyba napisze ale pozniej. Papapapapapappaapappapapapaappapa
Dodaj komentarz