sty 01 2005

Co to była za zabawa....


Komentarze: 4

Wczoraj odbyła się zabawa sylwestrowa. Było zajebosko. Około 17 30 przyjechałam razem z Izą do Sylwi. Zaczęłyśmy przygotowywać imprezę. Balony, konfetti, serpentyny i jedzonko. Pokój wyglądał bajecznie. Po 20 poszłyśmy pod pocztę gł. i spotklałyśmy się z chłopakami. Wszyscy w 5 poszliśmy na Rynek. Było pięknie. Troszkę zimno, ale Radek nas rozgrzewał. Kołek zainteresował sie moja kuzynką, Iza. Zabawiłam się w swatkę. Około 11 30 wróciliśmy do Sylwi. Rozkreciła się imprezka. Najpierw szampanik, tańce, gra w butelkę, tańce, Prawda czy wyznanie? oraz wszystko inne co nam do głowy przychodziło. Całowałam się z Radkiem. On jest poprostu genialny. Najlepsze jest to co odkryłam w domu razem z Izą. Lecz to pozostawię dla siebie. A o kacu już nie wspomnę. No cóż wystarczająco dużo wyznałam. No to miłego roku i spełnienia marzeń......

lady_morelka : :
03 stycznia 2005, 19:25
Dzięki wzajemnie. Nalezy sie nam wszystkicm. Och jakbym chciała zatrzymać te chwile......
~~magda~~
03 stycznia 2005, 19:19
a mój był do dupy bo ni było minego love ale cio tam szczesliwego noFego roQu =D należy ci sie =P
02 stycznia 2005, 15:34
E, no to fajny był ten Sywek:) Ja też życzę spełnienia marzeń:) Mój Sylwester też nie był taki zły:D pozdrawiam cieplutko, buziaki:****
01 stycznia 2005, 20:50
Mam nadzieję, ze i wy sie dobrze bawiliście w tego Sylwka. Ja bawiłam się naprawdę szampańsko. Pomimo kaca dalej kce tańczyć z Radkiem...Ech....LIFE IS SO BRUTAL

Dodaj komentarz